Ciemny korytarz
Ciemny korytarz
I światełko na jego końcu
Ale w moim tunelu smutków
Nie ma światełka
Jest tylko ciemność i łzy...
Ciemnośc - Ty mnie oślepiasz
Łzy - spływają przez Ciebie...
Światełko to nadzieja
A ja takowej nie mam
Gdzie moja świetlista, promienna
nadzieja?
Wyparowała wraz z dziecięcym uśmiechem
I pełnymi wiary oczyma
Oczyma pełnymi ciekawości życia
Tego już nie ma
Tylko ja, ciemny korytarz i wylane
łzy...
Mężczyzna - zwierzę bez uczuć, które tylko zadaje rany...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.