Cień i sowa

Cień jest już w połowie drogi do odnalezienia celu..

Ciemno już było,cień szedł dalej,
szedł tak przez las aż tu nagle..
huh hu i aż ze strachu pobladł cień,
huh hu słyszy,tylko gdzie?
popatrzy w lewo a tam nic..
popatrzy w prawo zając hyc!

Trzęsie się cień w strachu cały,
i już dylemat ma niemały,
uciec czy szukać dalej sowy?
już zrezygnować był gotowy.

Popatrzy w górę,tam w środku pnia,
sowa swą dziuple wykutą ma,
witaj sowo cień grzecznie powie,
i dalej się przygląda sowie,
huh hu gdzie?kto woła mnie?
przepraszam Panią jestem cień.

Głos słyszę ale nie widzę ciebie,
lepiej zostanę tutaj w drzewie,
właśnie dlatego tutaj jestem,
niczego teraz bardziej nie chcę,
jak znowu ganiać za zającem,
do tego mi potrzebne słońce..

Strach z pola mówił że Pani wie,
gdzie w czasie zimy wiosna jest..
chcę do niej dotrzeć bo bez niej nudno,
Pani pomoże? jak nie to trudno!

Poczekaj cieniu,słyszałam o świecie,
bynajmniej tak gadały ptaki..
istnieje kraj o wiecznym lecie,
a jest to kraj nie byle jaki!

Nie ma tam zimy(tylko za morzem)
może ktoś tobie dotrzeć pomoże?
ląd bardzo dziwny Afryką zwany,
tak powiadały mi bociany..

Albo Australia ląd uroczy,
na własne bym chciała zobaczyć oczy,
tylko daleko więc ja zostaję,
a ty jedź cieniu w ciepłe kraje!

Cdn..

autor

maggik7

Dodano: 2009-01-26 00:32:36

Ten wiersz przeczytano 1125 razy

Oddanych głosów: 14

Rodzaj Nieregularny Klimat Radosny Tematyka Dla dzieci

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie