Cienie
"Cienie".
07.03.2014r. Piątek 11:54:00
Cienie, cienie na ścianie,
Ciepłe me posłanie,
A ty kochanie,
Robisz swe korowody,
Wymawiasz mega krótkie wywody,
A ja umieram, konam,
Bo po prostu kocham.
Cienie, cienie mej miłości,
Bo w świecie wewnętrznej zawiłości
Jest tak wiele ze świata złości.
To wszystko wiruje w przestrzeni eteru,
A ty mówisz, że nasza miłość nadaje się do
skansenu.
Cienie, cienie spływają kaskadą,
By przechadzamy się arkadą.
Łkają skrzypce,
Te, co grają i szczypią jak kraba
szczypce.
Cienie, cienie tańczą pod nieboskłonem,
A ja z zapalnikiem i z rozregulowanym
zapłonem
Czuję jak płonę
I wplatam swe dłonie w obfitość twych
włosów,
Bo marzą mi się pląsy pełne migotów
I faza miłosnych drgań,
Co jak struna skrzypic podnieca krtań.
Cienie, cienie zapominają o swym
istnieniu,
One załamują się na kamieniu,
Są przytłoczone blaskiem uczuć
I czekają na wiatrów podmuchy,
Co wtulają nas w siebie i w poduchy.
Cienie, cienie nie są głuche,
A ja dżentelmen zakładam muchę
I idę na randkę
I chcę poczuć czar i tchnienie ducha,
Co daje życie i wzrusza.
Komentarze (1)
Oryginalnie napisane refleksje o miłości. Podobają mi
się te cienie: dobrze, że nie pod oczami. :)) Miłego
dnia :)