Cienie nocy
O Tobie chciałam pisać wiersze,
w słowa ubierać echo serca,
Ale jak nazwać płoche dreszcze,
gdy ta płochliwość taka piękna?
Gwiazdy się śmiały, księżyc droczył,
świerszcze to chyba zwariowały,
a ja widziałam Twoje oczy...
Tylko dlaczego tak patrzały?
Wcale nie czarna noc mruczała,
cienie na ścianie roztańczone.
Piórem pytania zadawałam,
a Twoje oczy wciąż wpatrzone.
Prawie już świta. Czas do pracy!
Krzyczą gawrony gdzieś z daleka.
Głosem budzika kot mi miauczy,
Pora śniadania! Nalej mleka!
Komentarze (38)
Dziękuję bardzo:)*
Pozdrawiam:)*
Piękny wiersz. Uroczo przedstawiłaś nocne chwile. I
ten kocio-budzik fajny.Ja mam czarnego kota,który
urządza mi wczesne pobudki.Znam te chwile z autopsji.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję Wszystkim i pozdrawiam serdecznie:)*
Delikatny i czuły wiersz :-)
Szklanka mleka, czy szklanka czułości? Pozdrawiam :)
Bardzo ładny.Z przyjemnością.
Pozdrawiam:)
Lubię Twoje pisanie.
Pozdrawiam :)
I rzeczywistość do marzeń się wkradła.
Poetycko bardzo.
Uroczy wiersz. Znakomita forma i świetna puenta. Brawo
:):)
Z przyjemnością przeczytałam, ten tak lekkim piórem
napisany wiersz.
Tak, to w życiu jest.
Pozdrawiam niedzielnie
Pięknie o prozie życia z kotem w tle. Coś o tym wiem.
Pozdrawiam :)
Samo zycie w swietnym wydaniu. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz o życiu.
Piękny wiersz, tęsknota, marzenia i rzeczywistość, z
ogromną przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam
serdecznie
Bardzo ładnie - życie, miłość, marzenia i obowiązki,
pozdrawiam ciepło i życzę udanej niedzieli.