W cieniu
nie patrz
pokornieję cieniem
zapomniałam
euforia tłumi czujność
porozmawiajmy o tobie
już nie razisz
rozłożyłam parasol
przecież wiem
oklaskami nagradza się
wirtuozów
a ja
zagram drugie skrzypce
jak co dzień
nie patrz
pokornieję cieniem
zapomniałam
euforia tłumi czujność
porozmawiajmy o tobie
już nie razisz
rozłożyłam parasol
przecież wiem
oklaskami nagradza się
wirtuozów
a ja
zagram drugie skrzypce
jak co dzień
Komentarze (10)
Dobry wiersz :)
Pomimo ogromnego rozczarowania usuwa sie w cien i w
milczeniu bije brawo.Bardzo dobry wiersz+++
Pomimo ogromnego rozczarowania usuwa sie w cien i w
milczeniu bije brawo.Bardzo dobry wiersz+++
Znam to uczucie. Bardzo dobrze przedstawiłaś ten cień
zdolny do wielkich ustępstw.
Ciekawy. "nie patrz/pokornieję cieniem" - pięknie!
Bardzo, bardzo mi się podoba :)
Ładnie zagrałaś te drugie skrzypce :)
to bardzo treściwy wiersz, usuwanie się w cień nie
zawsze jest dobrą metodą:)
No cóż. Hierarchia w rodzinie odchodzi już nieco do
przeszłości. Coraz częściej mówi się o kompromisach.
Proponuję więc rozmowę na temat zmian. Pozdrawiam:)
bardzo dobry wiersz i bardzo mi się podoba .Pozdrawiam
:)