W cieniu minionych dni..
Na krańcu mojego świata
dryfuje zdławiony krzyk..
Gdy obręcz cierpienia ciało oplata
niełatwo o przebudzenia błysk.
Spoglądam w swą duszę i widzę rozdarcie
Lecz muszę wciąż iść i walczyć uparcie..
Podążam przed siebie choć nie widzę nic
Gubię się w kolejnym niebie,
wciąż trzyma mnie przeszłości nić.
Ten jad ciągle we mnie siedzi
wysysa ze mnie krew
Gdy znowu obłęd mnie nawiedzi
odbierze mi ostatni wolności zew.
Umiałam tylko umierać
pośród spadających gwiazd
I jak mam się teraz pozbierać,
gdy cierpienie kaleczy mnie raz po raz
??
Spowiadam się do księżyca
i czuję jego słone łzy
Po mokrych od krwi ulicach
błąkają się moje szaleńcze sny.
Nie umiem być lepsza
nawet dla siebie samej
bo wciąż trwam w przestrzeni
obłędem pogmatwanej.
Gdzie jestem ??Kim warto jest być??
Gdzie znaleźć drogę by iść,tak bardzo
iść
by żyć???
Gdy tak ciężko jest udźwignąć Twoją śmierć
Komentarze (10)
Wiersz bardzo emocjonalny, wyraziłaś nim swój ból,w
końcówce pokazałaś siłę i wolę życia....pozdrawiam:)
Bardzo dramatyczny wiersz,
ale zawsze po wielkiej stracie
najbliższej nam osoby musimy
się pozbierać i iść dalej przez życie.Pozdrawiam.
Nie wiem co napisać, myślę że Lili pisze wyjątkowe
wiersze ale ten jest bardzo przejmujący. Zwłaszcza gdy
dobrniemy do jego końca.
Każdy smutek da się przeżyć! Pozdrawiam!
Przykro mi... Szacunek!
trudno pozbierać się po stracie bliskiej osoby ...a
życie toczy się kołem .....będą lepsze dni:
pozdrawiam serdecznie:-))))
Po stracie bliskiej osoby, wiemy jak nam jej brakuje.
Pozdrawiam
Popieram przedmówcę. Pozdrawiam i życzę radości mimo
wszystko:)
9 dni wcześniej, zanim napisałaś ten wiersz ja też
utraciłem na zawsze kogoś bardzo mi bliskiego. To nie
jest tak, że można zastąpić w życiu kogoś kimś
innym...
Ale... jak w jednej z najbardziej magicznych piosenek
jakie słyszałem w życiu - wybór jest zawsze tylko
jeden - miłość, albo strach przed bólem. Ja wybieram
miłość...
Dalej kochać tych, których los postawi mi na drodze.
I jeszcze jedno - ból pozbawiony strachu najczęściej
rodzi rzeczy piękne, a jeśli mimo bólu masz odwagę
podnieść oczy - wtedy w końcu znajdzie Cię najczystsze
światło...
śmierć to tragedia zawsze ale zmarły żyje we
wspomnieniach pozdrawiam :)