W cieniu zbrodni
Życie niczym przystań układa los
Zbrodnia utkana z grzechu zatacza koło
Niewinność gdzieś na dnie ukrywa
Deszczu kropla - winy skazańca zmywa
Ona - jej ciało zmasakrowane
Tłum ludzi na cmentarzu zebrany w krąg
Lament bliskich, potok łez
Jeden zbrodniarz - życia kres
Zawiść serca cierniem
Ciało nieruchome, zatracone w ziemi
Traci ścieżkę życia....
Dziś wspomnienie bliskich
Jutro ból nie do ukrycia
Jeden czyn, głupi gest
Życie Twym przekleństwem jest
Wpadasz w wir niezachłannej rozpaczy
Kto Ci te wszystkie winy przebaczy?!
i bała się ...ale nie śmierci tylko tego, że nie będzie miał kto zapłakać nad jej grobem
Komentarze (4)
smutny wiersz pełen zadumy i refleksji...pozdrawiam...
Wiersz o tragedii, o bestialstwie drugiego czlowieka.
Smutny, ale pisał go dobry poeta.
bardzo smutny wiersz..winy przebaczy BÓG
Bardzo smutny wiersz, wręcz tragiczny.Jednak dobrym
piórem pisane.Czasem warto najpierw się zastanowic aby
potem nie zrobic nic głupiego.+