Cierpienia wszystkie
to jak na zmywaku wsadzić rozcięty palec
do kieliszka z niewypitą wódką
przez grubasa który ma do tego prawo
i egzekwuje je w pełni nieświadomy
wyrządzonej krzywdy
to jak nad jeziorem z wysokiego mostku
zejść do brudnej wody zdzierając skórę
o gwoździe z drewnianej belki
nieumiejętność pływania dopełnia gorycz
porażki co do kropli w ciele
piekącym obdartym skażonym
niezdrową fantazją
to jak spać bez ciebie po kolacji
wciąż głodny kłamałem – nie jestem
kucharzem
wymagasz ode mnie przepisów
z dwóch składników po terminie?
tak więc wybacz moją minę
poprawki 2009
Komentarze (7)
Dlaczego tak komplikujesz swoje wiersze? Źle się je
czyta, są słabe i chyba nie jest to tylko moje zdanie?
To nie nieszczęścia, tylko prędzej takie udowodnienie
tej puenty, która się kryje w ostatnim wersie. Wg mnie
właśnie zgrabnie napisany wiersz.
Ech, nie zaglądaj do starych szynków, gdzie już tylko
przeterminowane miody stoją w bekach, a beki
spróchniały, jesteś aniołku dzisiejszy i pisz co dusza
Ci dyktuje.
Tyle nieszczęść w wierszu twoim
Chyba głowa mnie rozboli
Może zamiast narzekania chwilka szczęścia budowania?
bardzo denerwujące zastosowanie przerzutni
(szczególnie w tym fragmencie o wódce i grubasie). nie
bójmy się długich wersów, czasem lepiej napisać
wszystko w jednej linijce, a nie żonglować niezgrabnie
słowami tylko po to, żeby utwór wizualnie bardziej
przypominał wiersz. mogło być lepiej
rózne bariery, przeszkody z myśli a przecież mozna
przecież inaczej iść
pod prąd własną drogą przenaczeń taką innością
zachwycać innych. Podoba mi się właśnie taki zapis
rzeczywistości"
do wie
Sporo tych cierpień. Klimat wiersza dość
przygnebiający, ale ma w sobie to coś. Smutek
podkreśoly mocnymi słowami, bolącymi rzekłabym nawet.
Jako całość brzmi dobrze. Mnie się spodobało.