Cierpienie o poranku
Gdy zbudził się dziś wczesnym ranem
Śniadanie czekało na stole
Lecz oczy wciąż tak niewyspane
Łzawiły jak wzięte w niewolę
Przez słońce którego odbiciem
Bawiło się lustro a zatem
On cierpieć znów musiał o świcie
Niestety tak jest tylko latem
autor
owiga
Dodano: 2023-01-26 06:43:10
Ten wiersz przeczytano 592 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Śniadanie czekało na stole- pozazdrościć.