Cieszyńskie magnolie
www.eveninger.net
Już dzień się wypalił zmęczony jak my,
Noc, siostrę swą, minął i zgasł.
Dzwon zabrzmiał donośnie na wieży gdzieś
tam
Śląc dźwięk czysty prosto do gwiazd.
Gdzieś w ciemnej uliczce obudził się kot
I pomknął na schadzkę tajemną.
A w knajpie ktoś piwo zamówił, by znów
Samotność swą topić codzienną.
Na rynku dwa serca szukają swych snów
I rytm wspólny niesie im wiatr.
Dziś nić wspólną splotą mocniejszą niż
stal,
Dziś do nich należy ten świat.
Zastygam w czekaniu wśród ludzi i słów,
Wśród ciszy i uczuć tych glorii.
Uśmiecham się lekko do okien i drzwi,
I słucham cieszyńskich magnolii.
Już dzień się wypalił i dawno już śpi,
Lecz dusza się rwie w miasta takt.
Pospieszyć się trzeba, bo knajpiane
drzwi
Zbyt szybko się zamkną – to
fakt...
Kamienic spojrzenia leniwie się skrzą,
Plotkami się raczą ukradkiem.
Strażnicy to starzy, od wieków tu są.
Co każdy z nich widział przypadkiem?
Ktoś imię me woła i daje mi znak,
Z mgły szarej utkany ma płaszcz.
Głęboką głęboko mnie wiedzie hen w dół,
Gdzie złoty latarni lśni blask.
Zastygam w czekaniu wśród ludzi i słów,
A w studni mamroczą królowie.
Tam Srebrna – krakowska do bólu
– i deszcz,
I szepczą cieszyńskie magnolie.
Kwiecień '07 Z tomika "Sen farbą malowany"
Komentarze (4)
Przeczytałem wszystkie Twoje wiersze o Cieszynie i
jestem nimi zachwycony. Byłem tam dwa lata temu i
fajnie, że opisujesz to wspaniałe miasto.
bardzo ładna, melancholią malowana makatka...zatrzymał
mnie ten wiersz...a może szept magnolii? :)
lubie patriotyzm lokalny..kochasz swoje miasto i
pięknie je opisujesz i zapraszasz do Cieszyna, a ja
jak stażystka jesteśmy z Wrocławia i obie kochamy to
miasto,bo przecież to jest Polska Wenecja...i piekne
jest to że kochamy i umiemy wyrazić swoją miłość do
naszych miast
Piękny opis i magnolii i miasta ale każdy kocha swoje
miasto:) Twój wiersz zaprasza jednak w odwiedziny do
Cieszyna...:)