Ciężar tego świata
to ciężar tego świata
dociska nas do ziemi
każąc kłamać
te wszystkie obrzydliwe teczki
pełzasz po chodniku
by pokazać , że masz przekrzywioną szyje
nigdy nie wiedziałem , ze moje serce
potrafi patrzec na czerwono
to przyciska mnie mocniej niż
kiedykolwiek
duch znikł w kieszenim pełnym śluzu od
twojego płaczu
tu nie ma miejsca na deszcz miłości
każde słowo musi byc uwikłane w jakąć
grę
nie krzycz , powietrze już dawno przestało
nieść strach
zgniecie swoją kolejną ofiara
nie chce mieć kolejnego nudnego imienia
daj mi wyjść poza krąg
wszystko , co było noszona w naszym garbie
zakwitło w ich oczach
to czas aby rozedrzeć swoją zieloną
skóre
założyć czarny płaszcz
kupić sobie cylinder zasłaniający brudne
włosy
i pełzać po wypastowanej podłodze
lizać stopy ludziom z cukrowej waty
kłam, tylko wtedy cię pokochają
wszystko ,co zostało w nas stworzone
trzeba przerobić na mielonke
nakarm nią wygłodniałe szczury
każdy twój chłodny oddech przypominają mi o
jedynym sensie świata
przyciśnij mnie tak bym mógł poczuć krew w
skroniach
wybuchnąć , tuląć każdą moją częścią jądro
ciemności
oczy umieszczając w słońcu
to ciężar tego świata
dociska nas do ziemi
każąc kłamać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.