Cisza
Dla wszystkich czytających moje wiersze :)
Ta głucha cisza i spokój nie dają mi
spać, choć człowiek zmęczony po misji
kolejnej, spojrzę na jaguara i już myślę o
następnej. Wstaję z łóżka siadając przy
komputerze, sprawdzam skrzynkę w sieci, a
może ktoś zlecenie wysłał do mnie drogą
mailową. Nic... na domiar jeszcze ta
straszna cisza, mówię wam to coś gorszego
niż ryk pijanego kibica, a Łapa chrapie w
najlepsze. Wytrzymać nie mogę, pomimo
zmęczenia. Czyżby to syndrom od przygody
uzależnienia? Na mailu jeno same reklamy,
więc patrzę w telefon spojrzeniem nabożnym,
ale nic z tego. Cisza.
Myśli moje krążą wokoło magicznych krain,
tych które zwiedziłem: Na misji Kano w
bajecznym świecie, aż dziw, że takie
miejsca na świecie znajdziecie. Jaguar Łapa
ścigającą się z gepardem w rezerwacie Masai
Mara i te uroki pofałdowanego RPA. Skarby
Egiptu przez nas strzeżone i prze kradzieżą
dokładnie strzeżone. Naciągałem łuk by
wystrzelić w nosorożca, to były wyprawy i
to nie dla zabawy...
Kiedy dżunglę w poszukiwaniu lekarskiej
rośliny wraz z Łapą przeszukiwałem i
dzielnie się spisałem. Ile razy dzielna
jaguar mnie przed marnym końcem ocaliła...
- Nagle słyszę telefon komórkowy, który
dzwoni z mojej kieszeni - cały w
skowronkach, przekonany o kolejnym zadaniu
i że sygnał przerwał tę piekielną ciszę.
Odbieram, ale zanim zdołam wypowiedzieć
choć słowo głos mamy w słuchawce niczym
smok ziejący ogniem na mnie napiera: Tomek
wyłaź! Ile można siedzieć w tej
ubikacji?!
Kiedy wyszedłem od razu do komputera
pognałem, aby zapisać tą ciekawą i z
drugiej strony zabawną historyjkę,
następnie świat się znów wyciszył. Znowu
niby cicho a ciągle coś się dzieje, a cały
ten koszmar z mojej krwi się śmieje, mucha
gdzieś bzyczy tu i tam, dobrze, że choć was
w internecie mam.
NAWET JAK JEST NUDNO NIE REZYGNUJ Z MARZEŃ
to, że coś nie dzieję się akurat teraz,
to wcale nie znaczy, że nigdy nie
nastąpi.
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję za wszystkie głosy, komentarze i cenne rady :)
Komentarze (14)
hahaha...telefon mamy rozwalił mnie na maksa ! :)))
Super! Pozdrawiam
wena, rozbrajasz:)
pewnie, ze tak , na sedesie jeszcze latwiej bo
jestesmy sami:)
W moim słowniku nie ma słowa nuda ;)
Siedząc na sedesie też można marzyć :)
Z uśmiechem pozdrawiam, + zostawiam.
Nudno czy nie, ważne, że nadzieja wciąż jest :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Bardzo trafne, "nie rezygnuj z marzen", bez nich, nie
mozemy (nie umiemy) oddychac.:)
Pozdrawiam serdecznie.
:)
Okazuje się, że w "świątyni dumania" można dać wodzy
wyobraźni:)
W krainy wkradła się literówka,
dobrze gdy mamy fantazję, dobrze
lubimy pisać o choćby wymyślonych przygodach.
Miłego wieczoru życzę
i zapraszam na do mnie:)
+ zostawiam i pozdrawiam :)
Ja też ciszy nie lubię ona mnie męczy?
Dobrze, że są telefony i mamy, które często swoje
dzieci od marzeń też muszą oderwać;)
Tomku, o tak życiowa historia i też nas nie
zawiodła:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Super :)i trzymaj tak dalej :)
Tworzysz fantastyczny, a zarazem
dowcipny obraz dzielnego
obieżyświata.
Wielu ciekawych zleceń:}
Mnie też często najciekawsze rozwiązania, myśli itd.
pojawiają się w toalecie na tzw. WC-ie :)
z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam
U Ciebie marzenia i fantazja na pierwszym miejscu:-)
Pozdrawiam:-)
jak zawsze ..fajnie się czyta o Twoich przygodach ..i
ta łapa tak lekko usypia ..po ściganiu z gepardem ..
dobry sposób na sen ..