cisza którą rozrywają szepty
stoję na drodze
patrząc jak odchodzisz
gdzieś miedzy nami
urosła cisza
którą rozrywają szepty
odejdź...
łzy uśmiechają się nowymi ścieżkami
na policzkach...
stoję na drodzę
patrząc jak szaroskrzydły
codziennie wraca...
Komentarze (17)
Pięknie piszesz :)
Emocje wyczuwalne przez skórę.
Lubię.
Czytalam sobie wczoraj o tym co czuje i jak się ma
"szaroskrzydły" i polubiłam Go:) Fajnie piszesz.
Widocznie ludzkość sobie zasłużyła na takie a nie inne
dni, prawie wszystkim dokoła jest źle. A może jest
akurat na odwrót, tylko należy zrobić w tył zwrot
przez prawie ramię i popatrzeć - jak jest fajnie.
Samotność rozdziera... piękny wiersz; pozdrawiam
serdecznie.
poruszający wszystko wiersz o ciszy
Samotność z ciszą nieraz bardzo boli...miłego dnia.
Cisza.
Najgorsza jest obojętność.
Ta droga i szaroskrzydły- oby przestało.
Piękna melancholia, nietuzinkowa o samotności i
puenta, pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Podoba.
"na drodzę" na drodze
przeniosłabym ten ogonek do
"miedzy" między
Czasem uda się tę ciszę rozerwać i zmusić szczęście do
powrotu. Piękny wiersz.
Podoba sie wiersz...:)
tak, można codziennie patrzeć na tę drogę, a ona
zawsze jest pusta...
Piękna Nostalgia.
Pozdrawiam.
Magicznie.
*między