W ciszy
W ciszy ukryłam kształt twych dłoni
Zapach mirabelkowych włosów
Do skrzyni tajemnic
Na czarną godzinę
By nie zabrakło mi ich nigdy.
W ciszy zamknęłam swój ból
Przemilczałam poranną obojętność
Szukam siły do walki
Skały są twarde
A ja mam gołe ręce.
Ku lepszym dniom...
autor

Ariela

Dodano: 2014-05-01 10:18:28
Ten wiersz przeczytano 653 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Najlepszy ostatni dwuwers - bardzo.
życie bez walki to starcza śmierć- szkoda tych dobrych
i złych chwil w życiu na rozpacz i użalanie się nad
samym sobą
Nie powtarzalabym "w ciszy" w pierwszym wersie.
"w ciszy"
ukrylam ksztalt twoich dloni/ wybacz "twych", kto tak
dzisiaj mowi. Moj dziadek ponoc na dom mowil
"chałupa", kiedys tak sie mowilo.
To, odbiera tresci wspolczesnosci.
Jakos tak duzo slow a malo konkretnej tresci.
Nadzieja potrafi zapalić gasnące świece troski,wiary i
miłości
pozdrawiam serdecznie :)
ladnie pozdrawiam