Co było potem
Co było potem, tylko wie,
ten co potrafi się wysłowić.
Bo gdy rzucone, słowa złe,
mogą na prawdę nie pozwolić.
Tak odebrane, tym pytaniem,
bez odpowiedzi, bez wahania,
już tylko prawdy są staraniem,
które dochodzą prawd poznania.
Ciężko wymagać szczerej mowy,
w powodzi kłamstw, zalewie bzdury,
i jakże trudno się odnowić,
gdy inne rządzą koniunktury.
Daremnie trudzić własne zmysły,
obciążać głowę zmartwieniami,
bo mogą przecież w czasie przyszłym,
zderzyć z dziwnymi marzeniami.
Co było później, wie ten , kto,
próbował dotknąć zrozumienia.
Ten co na moment pojął zło,
i otarł się o cień cierpienia.
Bo tylko on, pełen tej wiary,
nawet gdy nie mógł się wysłowić,
pokonać może wszystkie czary,
i prawdzie pomóc…i wyzwolić.
Komentarze (2)
Czasem ranimy kogoś słowami, ale jeśli to zauważamy,
zawsze możemy naprawić. Słowa to tylko słowa.
Najważniejsze to, co w sercu...
Piękny, pobudzajacy do trefleksji wiersz.Zło i
ciepienie to para, która zamyka często usta.Dobrze to
ujete zostało w wierszu