Co dusza śpiewa
Obraz wyobraźni, ukryte pragnienie
Boże zmiłuj się, pokaż mi to w Niebie.
Czyste prośby w duszy, modlę się za
siebie
Serce rozdarte, łzami duszy cierpiące.
Człowieku, jakaż marna twa natura!
Urodziłeś się i już zaraz śmierci pora.
Rozum do zrozumienia nie przydatny
Sens ludzkiego życia zapomniany!
Duszo moja czysta, przylądku myśli
głębokiej
Ty jedna doskonała, kryjesz prawdziwą
naturę.
Wyjdz duchu z mego ciała, pokaż rozumowi
drogę
Prowadz przez życie pełne złudzeń.
A gdy nadejdzie pora, zabierz mnie z tego
świata
I przed Boga zaprowadź, Ojcu pokaż.
Nie zaznawszy miłości na Ziemi
Może mnie Bóg pokocha!

Marcyś

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.