Co jeśli i tam?
W dalekim gwiazdozbiorze Weriusza i
Miriam
plnetka podobna do naszej się znajdzie
Sygnał wysyłamy-jak żyje się wam?,
a oni do nas-przyjeżdżajcie
Czym prędzej Ja wsiadam w swój gwiezdny
prom,
ciekawość mnie zżera i trwoga
i chociaż to tak daleko jest stąd,
to przecież to wielka przygoda
Na Weriusz-Miriam wszsystko jest naj
od rewolucji Oriona,
tam weriuszański kiwtnie raj:
świerzość,porządek,odnowa
Gdy powitali mnie i mój świat
z flaszeczką siedliśmy sobie
Jam krzyknoł po weriuszańsku wiwat
co po naszemu-na zdrowie
Na Weriusz-Miriam też piją tam
by życiu dodać koloru,
a jeden z nich ze mnie zaczoł się śmiać
pod wpływem ich alkocholu
W zburzeniu Ja krzyknoł: Job Twoja mać,
kultury się naucz prostaku,
jak w mordę dostaniesz,a mogę Ci dać
niebędzie Ci do wiwatu
Ci widząc mój stan szybko po dzban
nalali mi kielich do pełna
i znów usiedliśmy dumając nad
sławną teorią Einsteina
Na Weriusz-Miriam też serca się rwą
i oni jak my wciąż żywią ndzieję
nasi z daleka bracia to są....
....lecz co jeśli i tam pustka zieje?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.