Co Moje
Straszne dłonie
Brzydkie dłonie
Doskonałe
Moje
I paznokcie obgryzione
Połamane
Idealne
Moje
Tak
To starość
Też się boję
Jednak w nocy ze spokojem zasypiam
W łóżku
Niewygodnym
Twardym
I niezastąpionym
Moim
Kładę głowę na poduszce
Szorstkiej
Dokuczliwej
I magicznej
Mojej
To nie chciwość
Lecz się boję
Że zabiorą to co moje
Wezmą
Bez użycia siły
Może nawet to zrozumiem
Lecz umiem
Walczyć
Nie wrócę na tarczy
Nawet mojej
Komentarze (2)
Myślę, że dobrze ubrana w słowa refleksja o
przekraczaniu granicy i nie tylko tej związanej z
materią. Pozdrawiam :)
ciekawe pozdrawiam