Co po wiośnie?
Drogą tu idzie panienka Wiosna,
I z każdym krokiem taka radosna.
Idzie i idzie w kwiaty ubrana.
Do nas już przyszła w piórach skąpana.
Ale odejdzie, świeżość zabierze.
I czy to koniec? Ja w to nie wierzę!
Zostanie po niej tchnienie księżyca,
Co nas co nockę sobą zachwyca.
Zostawi również świeżość poranka,
Która zastąpi dobrego kochanka.
Będą też również jedwabne wieczory,
Które utulą namiętne amory.
Więc się nie smucę, że Ona odejdzie,
Bo pozostawi w zamian tak wiele.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.