Co po zdradzie?
Zdrada bolała okrutnie,
jak łzy pod powieką, piekące.
Choć myśli miałam smutne
lecz nadzieje ku gwiazdom lecące
szukały sensu, prawdy, przyczyny
a nie znalazłszy tego wracają
i nie znajdują tamtej dziewczyny,
której powodu smucić nie mają.
Wachlarzem tęczy zauroczona
w kropelkach deszczu topiłam żal,
bo chociaż zdradą byłam zraniona,
przede mną słoneczna, nie ciemna dal.
Właśnie ja sama, niesamowicie
widzieć chcę świat w promieniach słońca
przez barwy tęczy doświadczać życia
pijąc je duszkiem do granic końca.
Komentarze (36)
"przez barwy tęczy doświadczać życia"...jestem za, tak
trzymaj:)
Pozdrawiam:)
Bardzo uczuciowy wiersz.
Potrafić zrzucić z siebie płaszcz cierpienia i
spojrzeć wyraziście w przyszłość - nie każdy tak
potrafi.
Pozdrawiam:)
i z podniesioną głową brnąć dalej w życie, pozdrawiam
Nie takie proste jest przeżyć zdradę,
lecz mocny duchem kto daje radę!
Pozdrawiam!
cenny stan posiadania w uczuciach, wystarczy naruszyc
lekko jego granice a juz pojawia sie piekny wiersz
...pozdrawiam ...
Krzemanko wykorzystałam Twoje rady bo mi o to chodzi,
dzięki:)
Mądra dziewczyna...:)
Pozdrawiam, Staszko :)
poruszasz bardzo trudny temat
ale myślę ze bardzo boli
pozdrawiam
Drugą strofę kontynuowałabym w pierwszej osobie.
Optymistyczne spojrzenie w przyszłość, po przykrym
doświadczeniu. Ponieważ wiersz brzmi jak monolog,
zastanawiam się czy nie lepiej, brzmiałby pierwszy
wers w takiej postaci:
"Zdrada bolała okrutnie"
zamiast "Czy zdrada boli? Okrutnie"? W moim
mniemaniu, wprowadzenie dialogu na początku wiersza
powoduje pewne zamieszanie, ale może się mylę.
Miłego dnia.
zdrada tak jak zadra uwiera boleśnie ....ładny wiersz
z optymistyczną nutką ...
pozdrawiam serdecznie ;-)
Zdrada zawsze boli, ale najważniejsze, aby się
podnieść i zobaczyć nowe, jasne dni, w których jest
miejsce dla nas.
Wiersz sercem pisany, bardzo mi się podoba. z
pozdrowieniami ;-)
Poprzez bolesne doświadczenia stajemy się bogatsi w
życiową mądrość.
Mimo tematu jednak końcówka optymistyczna. I o to
chodzi!:-)