Co potem?
jeśli oprawca szczerze żałuje powinien wynagrodzić wyrządzoną krzywdę....
Rozsypać w ziemi ziarno – wyrośnie...
zadeptać młodą roślinę –
zmarnieje,
a kiedy zadbasz, jeszcze jest szansa,
że się podniesie, można mieć
nadzieje…
Nadzieja wsparta troskliwym czynem,
owoce przynieść może w nagrodę,
choć wcześniej nosiłeś zdeptania winę,
żeś sprawcą czynu jakby na szkodę…
Daj sobie szansę i swej roślinie,
nie zwieszaj głowy, że zmarnowałeś,
póki sił w tobie roślina nie zginie,
bo ważne jest czy potem…
zadbałeś…
....pod warunkiem że skrzywdzony będzie umiał przebaczać i na to pozwoli - w przeciwnym razie skrzywdzony cierpi podwójnie z wyrządzonej winy i noszonej urazy...
Komentarze (11)
Piękny, mądry wiersz!
Male krzywdy sie latwiej wybaczai zgadzam sie ze
powinnismy sobie dac szanse. Jednak z duzymi krzywdami
jest trudniej ,tylko nieliczni przebaczaja.
Sa tacy. Jednak Twoj wiersz sklania by sie zastanowic.
Bardzo dobry.
Piekny wiersz, bardzo ladnie napisany i bardzo, bardzo
optymistyczny. Nie zawsze roslinka przydepnieta
wybaczy i ma ochote na dalszy kontakt. Piszesz z
pozycji osoby wyrzadzajacej krzywde. Zgadzam sie z
komentarzem "julka56".
kazdy jedno zycie ma i nie bedzie wiecej mial ..
trzeba o swe zycie dbac trzeba przezyc je tak jakby
kazdy dzien mialby byc tym ostatnim .. bardzo ladny
wiersz ktory w sobie ma madre pzreslanie
nigdy nie jest za pozno...nie tylko roslinke mozna
jeszcze uratowac...lekkie przejscie do moralu
Bardzo ladne przeslanie wiersza. Utwor sklania do
refleksji. Madra puenta
Doskonały sens i metafora wiersza. Uruchomilaś swoja
głęboką wyobraznię. Lecz zanim się wyrządzi krzywdę
najlepiej jest zatrzymać się przed czynem, bo po co
naprawiać póżniej winę. Chyba że wyrządzona
nieumyślnie,to trzeba mieć nadzieję że sie ją uratuje.
fajne spojrzenie na swiat..tzn chodzi mi o to,ze masz
bogata wyobraznie i potrafisz to wykorzystac.wiersz
daje do myslenia..
Jakby się zastanowić nad treścią tego wiersza, to
wynika z niej, że uczynione zło można naprawić. Jest
to budzenie w człowieku spojrzenia na swoje czyny z
pozycji tej dobrej ludzkiej strony i pięknie to brzmi.
Jednak gdy wbije się gwóźdź a potem wyjmie, zostaje
dziura.
Nadzieja, po miłości- jest najpiekniejszą cnotą i
przypominania nigdy dość. Bardzo dobrze, że to robisz.
I to w dobrym stylu w dodatku...
Wiersz dający do myślenia...Niesie w sobie przesłanie,
że życie ma sens i że ma się je tylko jedno...Oby tak
dalej:)