Co się z nią stało...
z moją Ojczyzną
tyle zniewoleń
przeżyłaś przecież
a tu kolejne
rodzi się skrycie
przykryte wiosną
pandemią kwieciem
Chciałam świętować
a więc przestrzegać
i nie połamać
najświętszych zasad
Słucham największych
autorytetów
a one mówią -
to cichy atak
Gdzie nowoczesna
jest demokracja
Radość już dawno
poszła w niepamięć
Krzyczę z rozpaczy
w swych czterech ścianach
w absurdach tonę
i zastanawiam...
czy mogę liczyć
znów na normalność
Komentarze (46)
Tak to już jest, że jeden problem zostaje wyparty
przez nowy...normalność, to już tylko
wspomnienie...Pozdrawiam poziomko:)
Autorytetu tych naprawdę szlachetnych bardzo nam
potrzeba.
Czytam po raz wtóry ten wiersz,
niestety nadal pandemia nie zniknęła,
na dodatek mutują się różne odmiany wirusa.
Swoją drogą to od 2010 roku to niewiele Autorka
wierszy napisała, ja też piszę raz na jakiś czas, ale
tutaj to mogłoby ich być więcej, zachęcam do pisania,
tematów z pewnością nie brakuje, mimo, że jest sporo
ludzi bardzo monotematycznych, niestety.
Dobrego dnia życzę.
Też bym chciała wrócić do normalności, a co do
pandemii, bardzo różne rzeczy o niej słyszę,
np. o zawyżaniu zgonów, o podkręcaniu ciśnienia w
respiratorach, o sianiu paniki itp... A co z prawdą?
Pewnie leży gdzieś pośrodku...
Pozdrawiam serdecznie życząc Tobie i sobie, abyśmy
zdrowe były, a wirus jak najszybciej zniknął, albo
przynajmniej nikogo nie zabijał:)
Sławomirze - u nas to już też normalność. Dzięki, że
przebrnąłeś przez ten wirusowy temat :>
Dziękuję także za komentarz Janino.
To dla mnie zaszczyt Turkusowa Anno, że zawitałaś pod
moim skromnym wierszem. Pięknie piszesz. Dziękuję za
słowo i także pozdrawiam :>
Bóg Brother się kłania. Z fikcji staje się u nas
powoli rzeczywistość. W Chinach to JUŻ rzeczywistość.
Z przyjemnością przeczytałem na nieprzyjemny temat.
Bieda, pandemie, głód, zmiany klimatyczne, konflikty
zbrojne, korupcja to wszystko kryzysy globalne i jest
ich niestety coraz więcej. To przeraża...
Dziękuję Janino za komentarz i pozdrawiam :>
To nie tylko problem naszej Ojczyzny, to kryzys
moralny globalny.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz... Myślę, że doczekamy normalności, ale
niestety pewnie nieprędko...
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie załamuj mnie TOM.ashu! Mam jeszcze resztki
nadziei. Czy pozostanie tylko krzyczeć w czterech
ścianach... Kraj jest zagarniany w zastraszającym
tempie. Niestety - do tego doszło przez ludzi i ich
ograniczone myślenie.
Pozdrawiam :>
Nie mozesz liczyc bo dzisiaj normalnosc to fikcja...
Musimy liczyć na normalność, tylko, żebyśmy się w
końcu nie przeliczyli.
Dziękuję koelo i fatamorgano za odniesienie się do
wiersza.
Pozdrawiam :)
Normalność epidemiczna i polityczna nam się marzy...
=)
Dużo optymizmu życzę!
Ojczyzna M.A.R.G.O.T. to przecież nasza rodzina,
...tylko trochę większa :>
Dziękuję fatamorgano, że zatrzymałaś się u mnie :>