Co z tą strategią asertywności...
Darzę Cię sympatią,
sympatią Ciebie darzę.
Potem się zakocham,
usta sobie sparzę...
Ten rytuał zawsze,
wszędzie za mną chodzi:
Miłość, przyjaźń, nieczułość
wszystko za nos wodzi...
Kiedy myślę, że jest cudnie,
że już dobrze jest,
nagle znów się okazuje,
że to taki test!
Sprawdza nie,
czy uczę się przykładnie,
na swym życiu i na błędach,
a ja znowu na dnie!
Nic nie uczy mnie
być asertywną przecież!
I co chwilę nowa miłość
okazuje się być zimą - w lecie...
Trzeba się nauczyć w końcu
grać w tej głupiej strategii,
bo wiem, że ci co nie spróbowali,
to szybko polegli....
Trzeba wziąć się w garść
i myśleć:nie obchodzi mnie to wszystko!
Trzeba silną być k.... mać!
a nagrodza będzie blisko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.