Co to za zycie
Budze sie kazdego dnia taki niespelniony
Moje zycie nieustanna gra,z wszelkich ulg
zwolniony
Wiecznie cos nie tak zawsze choc sie staram
nie wychodzi
Pech krazy nademna jak drapiezny ptak,nic
nnie juz z tego nie oswobodzi
Mowia bedzie dobrze zobaczysz,lecz lata
mijaja i ciagle nic
Czy ja dla kogos jeszcze cos znacze?Czy los
juz przecial mego zycia nić?
Staran sie jakos zyc,ciagnac to zycie z
dnia na dzien
Tak bardzo chcialbym dla kogos
"byc",samotnie dostrzegam tylko smierci
cien...
Co to za zycie,w ciaglej monotoni nic od
dluzszego czasu sie nie zmienia
Jak dlugo podsiadomosc bedzie sie jeszcze
bronic?Ile zdola dalej utrzymac tego
brzemienia....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.