A co ty na to?
Lato?
Frywolne lato, a co ty na to?
Że na plaży gdzieś w Porębie.
Wieczorem kąpał się będę.
Nago i to do spółki z Agatą?
Lato?
Bogate lato, a co ty na to?
Że w ciemny bór dziś wyruszę.
Nazbieram jagód, bo muszę
zjeść je, wraz z cukru łyżką czubatą?
Lato?
Deszczowe lato, a co ty na to?
Że pobiegnę przez kałuże
gdy czerwoną niosąc różę
pójdę do parku moknąć z Beatą?
Lato?
Słoneczne lato, a co ty na to?
Że pod lipą blisko Łeby
w cieniu hamak zrobię, żeby
zasnąć w nim wraz ze słodką Renatą?
Lato?
Upojne lato, a co ty na to?
Że szczęściem twym jak szampanem
upiję się, gdy nad ranem
kurs anatomii przejdę z Donatą?
A pij, używaj do woli.
Niech serce z wysiłku boli.
Zaplataj w swe włosy słońce,
gdyż czmychnę za trzy miesiące.
Komentarze (18)
Pogubilam sie w imionach
Ale lato z tego slynie
Milosc goni milosc
Jak w mlynie :)
Z podobaniem
Ja na to:))))
Życzę spełnienia planów.
I to się nazywa cieszyć się latem!
Czy to aby nie był sen?
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetnie.. a ja na to, jak na lato.. Pozdrawiam :)
Wieloimienne to Lato,
z uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie:)
Dzięki dziewczyny Rozmawiacie z dyslektykiem
Przepraszam:))))
...podobnie jak Mariat-"co ty na to",nie-" co ty ma
to"
Jeśli mówisz o sowie lato ze znakiem zapytania to
pytam się tego lata tak przewrotnie przekrzywiając
głowę a potem to już jest 10-8-8-10 jeśli chodzi o
głoski. Napisz jeśli wytłumaczenie było niepełne.
Pozdrawiam Piękna:)))
...pierwszy wers w pierwszej zwrotce coś mi nie
teges...
He,he -powiem tak jak smakuje różnorodność to wypada
życzyć smacznego...a coś mi tak mówi że ta krowa co
dużo ryczy to...a wiersz z odrobiną
ironii...pozdrawiam GP
Faktycznie upał nawet dobrał się do pióra i zaraz
mariat robi awanturę, że tutaj za dużo 1 laska =
"Frywolne lato, a co ty ma to?" na to, na to.
"Wieczorem kapał się będę." = a tu słonko spaliło
ogonek do cna, i go wcale nima, a zamiast kąpieli jest
jakieś kapanie.
----------------
a póki co - grzej lato grzej
Nastrojowy i nieco ironiczny letni wiersz, który
czytam z uśmiechem.
Zwróć uwagę, że w trzecim wersie w wyrazie "kąpał" "a"
zgubiło ogonek.
Udanego dnia.
Fajne letnie wersy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeżyny lubię- prosto z krzaka.
Bez cukru.
No, no, ktoś chce w czapkie zarobić od żony( to żart).
Zawsze piszę to, co myślę- zgodnie z własnym
sumieniem.
Nie było zamysłem ganić.
Z tą demagogią- tak. Pełna zgoda.
A i jeszcze- mam imię.
Niech spełnią się Twoje marzenia, Puenta radosna ,
optymistyczna. Pozdrawiam serdecznie:)