Codziennie ten sam seans ..
Szeptam co noc do Ciebie
O życiu zmiennym jak kameleon
Oddaje swe łzy
Które same uciekają do Ciebie
Wspominam nas z uśmiechem
Z nadzieja ze Ty tak jak i Ja
Szukam cząstek siebie
Które trzymasz daleko ode mnie
Próbuje odnaleźć sens istnienia
Który zabrałeś ze sobą
Powstrzymuje bezsilność
Jaka mnie obdarowałeś
Codziennie upadam przed Tobą
Prosząc o powrót
W każda noc kradnę blask gwiazd
By oświetlić drogę do Ciebie
Gdy zamykam oczęta swe
Widze Ciebie przede mną
Każdego ranka biegnę by obdarzyć Cię
porannym uśmiechem
Nie chcesz go … nie ma Cię tam gdzie
biegnę …
********************
Codziennie ten sam seans ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.