Concerto buffo alla polacca
https://www.youtube.com/watch?v=pZFKHXqCj0E
I. Allegro maestoso
Dobroduszny pan zdun z Wilkowyjów
Na odpuście zarobił po ryju.
Przy miejscowej bohemie,
Naurągał ekstremie
Taki klimat debaty się przyjął.
II. Romanza larghetto
Nawet wariata trzeba wpierw upić, aby
tolerował idiotów! Idioci natomiast nigdy
nie zwariują, szczególnie w miłości, nawet
tej własnej, bo lustrzane swe odbicie
uważają za kogoś naprawdę
inteligentnego.
Ich własne myśli to nie zawsze odpowiednie
towarzystwo, bo przecież siły nieczyste też
czasami biorą kąpiel.
Zatem, kiedy mędrcowi stłucze się szkiełko
i zaprószy się oko, a jego serce w
częstoskurczu pędzi donikąd, to zostanie on
głupcem czy wieszczem?!
III. Rondo vivace
Proszę mnie nie nazywać antysemitą - jestem
JUDEOSCEPTYKIEM
Także nie jestem żadnym homofobem, tylko
WAGINOENTUZJASTĄ.
Do marksisty czy lewaka także mi daleko,
określam siebie jako LIBERALNEGO
PRAPRAWICZKA.
Aborcję oraz in vitro traktuję z całą
surowością jako typowe DZIECKO
NAPOCZĘTE.
I nie jestem absolutnie żadnym
antyklerykałem, tylko zwolennikiem
konserwatywnej mody męskiej, który woli
FRAK od SUKIENKI.
(inspiracja - Joemonster. )
(głos z offu)
... proszę mi nie przerywać, ja Pani też
nie przerywałem !
https://www.youtube.com/watch?v=9mMisV6YUdk
Komentarze (52)
Judeosceptyk i Waginoentuzjasta to są hasła !!!
Pozdrawiam
Swietne wywody z duza dawka humoru i celnej
ironii...jak zwykle serdecznie pozdrawiam w
listopadowy poranek
@wiesiołek
W nawiasie podałem, że inspiracją był tekst z
joemonster.org, toteż najprawdopodobniej korzystalismy
z tego samego źródła lub wpadliśmy na to z osobna.
Często zmiast komentarzy wklejam improwizowane
wierszowane drobiazgi. Później, wiesiołku, jako że są
moje dysponuję nimi na mej stronie autorskiej. Tako
też było z tym limerykiem.
A tak już zupełnie nawiasowo - poezja, mym zdaniem, to
nie są wyścigi, mało tego, istnieja w niej tzw. topy
czyli motywy wędrowne występujące u różnych autorów,
nawet z różnych epok. To właśnie nam się,
prawdopodobnie, przydarzyło.
jo ino jako musik ignoramus sie wos pytom;
cy miast opera buffo, to nie jes polsko suita?
Bo cosik mi sie zdawo, gupielokowi,
co ty Poloki na um nie cołki som zdrowi!
Nie wiem, Drogi Arcie, czy zawodzi Cię pamięć, czy też
zrobiłeś to z pełną świadomością.
Ale:
1. limeryk o zdunie wkleiłeś bodaj w jednym ze swych
komentarzy u mnie (w czerwcu?)
2. chyba w maju (jest w moim profilu na Beju)
napisałem fraszkę o homo nazywając go
vaginosceptykiem. Nawiasem wywołałem tym spore salwy
śmiechu i sympatyczne komentarze.
3. w jednym z komentarzy albo u Pafcego, albo u piotra
majowego, ze dwa tygodnie temu, użyłem terminu
"sukienkowi".
Reasumując wychodzi, że to trochę odgrzewane kotlety.
Co nie oznacza, że niedobre czy plagiatowate.
Daję głos, a przypomniałem dla porządku. Oczywiście
trudno uzurpować sobie "prawa autorskie" do
wymyślonych zwrotów. Tym bardziej, że nie mam pewności
czy przede mną ktoś takich terminów nie używał. Ale na
Beju - mam takie wrażenie - chyba ja byłem
pierwszy...:)
Sama prawda;
Allegro maestoso -jakie środowisko, taki klimat.
Romanza laghetto-szczyt samouwielbienia.
Rondo vivace-zdrowe podejście do siebie samego.
Tak zrozumiałam(pewnie źle) więc miej to w nosie.Utwór
bardzo mi się podobał, zmusza do myślenia.
Pozdrawiam. Ela.
Pięknie, mądrze i wesoło! Pozdrawiam!