Conrad
Jak płynąć po oceanie poezji,
gdy wszędzie twój okręt pływa ?
Żagiel powiewa niezłomnie
i światłem błyskawic
w sztormy pędzisz myśli.
Suchą stopą kroczysz
po fal odmętach,
a ja chory - majaczę,
dryfując w zbutwiałej łupince.
Szkwały i orkany
miotają mną po świata bezkresie.
Jestem wszędzie, i jestem nigdzie.
Potykam się o zwątpień,
rozczarowań próg,
zaś ty, Conradzie, niczym bóg
- jak stanąć u szczytu,
gdy wszędzie jasny twój cień ?
Komentarze (1)
Tracisz siły na porównania a lepiej chwycić za wiosła
i płynąć pod prąd .