coraz bliżej
ciepło bezwietrzne lecz błogosławione
szczęściem codziennym co nie budzi nocy
widzisz, wciąż jestem
w rozkoszy i ciszy
jak kamień się toczę
jak tęcza
nic się nie stało a jednak ta pustka
odbija się w sercu mocnym dzwonu tonem
zamknięta na zawsze na pragnienie życia
bez korzenia pędem na skale utkwionym
w próżni zawieszonej bez ciernia radości
co w bólu się wijąc rodzi owoc drogi
nie widząc już końca innego niż spokój
co skończy się bólem rozstania z pogodą
wiatr szumi i szumi
noc ukoi nerwy
bez uśmiechu w skupieniu
cicho śpi mrok ciemny
Komentarze (25)
niesamowity wiersz zmusza do refleksji
pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz pobudzajacy czytelnika do refleksji
nad życiem. Świetne metafory.
Miłego dnia zyczę.
wciąż jestem
w rozkoszy i ciszy
jak kamień się toczę
jak tęcza
- niezwykły klimat wiersza
Niech noc ukoi nerwy,ladnie,pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Cieszę się, że mogę czytać Twoje wiersze.
Jak miło cię znów gościć tu i czytać! :) :)
Piękny powrót.
Pozdrawiam :*)
☀
Wiersz w dobrym tonie, tylko po co ten 1 przecinek?
Cieszę się,że z końcem dnia trafiłam na ten wiersz.
Coś we mnie się uspokoiło..
Pisz Grzesiu co w sercu piszczy niech wersami plynie w
ciszy .
Anulciu najdroższa - przepraszam, przepraszam,
przepraszam, suche trawy łzami zraszam.
Zachwycające wersy z niesamowitym klimatem :)
Witaj Chatko Srebrzysta.
Głęboka melancholia "zawieszona
w próżni" i tylko "wiatr szumi
i szumi..."
Serdecznie pozdrawiam.
Anula tak samo Cię wszyscy kochamy jak Ty nas i niech
tak pozostanie. Wreszcie rozpędziłaś chmury idę wypić
kielicha za Twoje zdrowie.
Buziaki od starego fana.
Ładnie.
Witaj Aniu!
Bardzo ładny wiersz...
Pozdrawiam cieplutko:)