Coraz bliżej
Czym się odwdzięczyć mam Panie Boże
za Twoje dary, na mnie spojrzenie,
za życie, miłość i piękno stworzeń?
Wielkie są Twoje obdarowania.
Czym Cię ucieszyć i jak wychwalać,
gdy cichość we mnie, i słabość głosu,
a wiatr rwie zdania, zabiera słowa,
plącze, rozwichrza - gubi w chaosie.
Jak mam do Ciebie drogi prostować,
gdy w kołowrotku codziennych zadań,
w kółko to samo, ku dole głowa,
a Tyś jest ponad wszystko co smaga.
Pójdę ja Boże na wierch najwyższy,
pójdę, by ujrzeć co jest na niwie.
Czy też tak widzisz, że wszystko małe...
I mniejsze, gdy mnie do Ciebie bliżej?
autor
marcepani
Dodano: 2022-01-16 13:24:11
Ten wiersz przeczytano 1335 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Każdy kolejny dzień skraca naszą drogę do nieba,
chcemy, czy nie, kiedyś staniemy na dywaniku u stóp
Boga.
Z podobaniem wiersza pozdrawiam serdecznie :)
Z podobaniem dla treści modlitwy, pozdrawiam ciepło,
śląc serdeczności.
Witam serdecznie, piękny wiersz - modlitwa - ode mnie
plus i szacunek, i bardzo współgra mi z nim poniższy
utwór z linku pozdrawiam serdecznie. „Bo obok Twojej
tej naj, są inne góry, jeszcze wyższe...”
https://www.youtube.com/watch?v=0_CYhpwqP3Q
Zawsze jest coś czym można czynić dobrze ,
I pomóc spojrzeniem, lub podaniem ręki
Takiej odpowiedzi czekaj z twarzy bożej
I takiej Ci życzę od Boga podzięki.
Przepiękna wzruszająca refleksja i modlitwa.
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się z Marią Pozdrawiam i głos zostawiam ;) +
Wielka refleksja modlitewna, z pozdrowieniem i
refleksją.
Przepiękne wersy do Boga...
Miłego wieczoru:)
Piękne, ujmujące wersy. Pozdrawiam :)
Ślicznie.
Pozdrawiam :)
Piękna modlitwa. A gdy już się zna swoje słabości,
odnaleziona droga do zmian już została. Pozdrawiam
Piękna religijna retoryka
Dobry wiersz i dobre pytanie.
A Bóg nas kocha pomimo wszystko.
Takich jakimi jesteśmy- niedoskonali.
Przepiękne,ujmujące wersy osoby dojrzałej i wierzącej.
Doskonała apostrofa. Z uznaniem pozdrawiam
Czasami czuję podobnie i wtedy się korzę. Czasami mam
do Niego o coś żal i wtedy się buntuję i bluźnię...