coś nie tak

Umrzemy,tyle, że bez efektu niestety! Pozdrawiam:)

Bardzo mi przypadł do gustu, tylko dlaczego tak nisko
się cenisz.
Jesteś świetny. Wiesz o tym sam.
Pozdrawiam

I takie dni bywaja, ale po nich tylko szczescie:)+

Hmm Panie kolego... Zacznę od tego, że już drugi dzień
z rzędu krytykujesz moją jakże wzniosłą twórczość:) I
tak trzymaj bardzo proszę bo czekam na Twoje wpisy z
utęsknieniem, przyznaję:) Dziś było z dedykacją dla
Iguś. Następny będzie dla Ciebie w tematyce innej, ale
się postarać będziesz musiał z interpretacją... Bo ja
ni cholery nie wiem co w nim autor miał na myśli...
Choć autora znam hehehe

A teraz poważnie skoro już Ci tyle miejsca zabrałem.
Zawsze czytam kilka razy to co piszesz i zawsze
zostaję na chwil więcej. Tak jak dzisiaj. By się
zastanowić... Czasami nawet nad sobą... A czasami
nawet idę dalej... Mam wrażenie, że w tych swoich
tekstach jesteś moją bratnią duszą i piszesz to co ja
często bym powiedzieć chciał, ale nie potrafię...

Pozdrawiam z Krakowa. Jeden kieliszeczek wiśnióweczki
chlapnę za Twoje zdrowie:)

Karl twój komentarz powalił na kolana ha ha
ha.Przepraszam autora że tematyka pesymistyczna a ja
tak śmiechem ,już milczę:)

:)))

Na ten smaczny efekt są żuki gnojarze
i mlaskanie jakie smaczne,
wszystkim to pokaże
Pozdrawiam serdecznie

Hmmm... "coś nie tak" - bywają takie dni. Temat z
życia wzięty. Pozdrawiam

Spokojnie - to stary wiersz. :-) :-) :-) :-)

Chciałam jakiś ładny (tzn. męski;) rym znaleźć do
Twojego "równo" i... znajduję tylko ten jeden,
którego zapewne chciałeś użyć (niekoniecznnie piękny,
ale trudno;). Pozdrawiam.

Powiało pesymizmem... :)
Czternasty wers - "niekoniecznie"

Great, pozdrawiam:)

A co tu tak zalatuje...
pesymizmem? Wziąć się w garść peelu!

Ojojoj!!! Kiedy taki spadek nastroju najlepiej - do
boju! :)

coś nie tak i nastrój kiepski..życiowy wiersz.