Cristo velato
https://youtu.be/vrBjV5axUl0
Za chwilę zjem dojrzałe czereśnie
cierpkość rozpłynie się wśród ust.
A potem sięgnę po następne kiście,
na próżno czerwień, bladość wśród dróg.
To nie koniec lata, jeszcze przecież coś
mogę.
Ile waży serce, gdy wziąć je w ręce,
dowiem się, zgłębię gwiazd tajemnicę.
Całun to płótno w którym owinięto ciało,
tak niedostępne dla ludzkich zmysłów.
To gra gwiazd dalekich przychodzących z
zaświatów.
To zaciemnienie przez utlenienie płynów
ustrojowych, pozór dla oczu widocznych.
Całun Turyński jak repertorium spraw
indeksem.
Ono przecież ciała wydarzeniem,
tego co może stać się naszym udziałem.
Jeszcze biegnę, wiatr chłonę,
Nie wiem ile przede mną zdarzeń,
chciałabym tyle ile lnu marzeń.
Komentarze (25)
Witam,
wciąż budzi zainteresowanie tak całun jaki Jego
życie...
PS; cudny link.
Nie wiem o jakim zdjęciu piszesz u
mnie?
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Piękna zaduma nad życiem i jego nieznanym końcem.
Cud przezroczystego marmuru uświadamia nam, że jako
ludzie możemy dużo dokonać, wiele jeszcze tajemnic
odkryć, zanim spowije nas tajemnica odejścia.
Optymistyczny przekaz na życie.
Przepięknie było przejść przez te piękne, refleksyjne
strofy...
Dusza moja nasycona.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawy wiersz, z jednej strony prozaiczne
czereśnie, a z drugiej refleksja nad całunem
turyńskim, msz trudnym do zrozumienia na ludzki
rozum, choć był on badany za pomocą promieni, wiersz
wielowątkowy.
Pozdrawiam serdecznie, Aniu :)
Rozbudziłem apetyt na te czereśnie:) Potem mogę
zaangażować się w całą resztę o której piszesz:)
Pozdrawiam
Marek
Mocno zmetaforyzowany tekst, oraz wielowątkowóść
utrudnia odczytanie zawartego w wierszu przesłania.
Przesyłam ukłony Anno.
ciekawa zaduma- od codzienności (przyjemności) po
wieczność.
Pozwolę sobie za Maćkiem.J,
piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
zauroczyłaś mnie Aniu tym wierszem
jak zawsze poziom maestoso
gratuluję pióra
Trzeba se łeb poszerzyć, żeby ogarnąć. Te
,,zaciemnienia'' wymagają skupienia.
Wszędzie i cały czas w życiu Opatrzność nam
towarzyszy. Czytałam z zaciekawieniem i zadumą.
Pozdrawiam cieplutko, życzę beztroskich chwil:)