Cuda
Zapada mrok,
Przyzwyczaja się do niego wzrok.
Jestem od snu o krok,
Kładę się z boku na bok.
Natrętne myśli krążą po głowie,
Myślę o innych ludziach o niej, o nim, o
tobie.
Myślę co wszystkich w życiu spotyka,
uwierz mi to nie jest piękna liryka.
Pozytywne nastawienie to trudne dla nich
zadanie,
Pomocną dłoń swą im oddaje.
Chcę zobaczyć uśmiech na ich twarzy,
Lepsze życie mi się dla nich marzy.
Wierzę, że razem się uda,
Ta niesprawiedliwa walka zostanie wygrana
poprzez cuda.
Cuda, które siłe dają,
Nowe życie wygrywają.

airad90

Komentarze (5)
:)
Ciekawie...
:)
Podobnie jak ja z boku na bok całą noc
Pozdrawiam:-)
:)
Zawsze uważałam, że jeśli chcemy coś zmienić
powinniśmy zacząć od siebie. Podoba mi się Twój
wiersz. Serdeczności.