cudne są te sny...
Od karku w dół po linii grzbietu
odczuwam cudne mrowienie
kiedy rzęsami po płatkach uszu
całujesz mnie, jestem w niebie.
Wplatasz me włosy pomiędzy palce
oddech gorący wdychając
w momentach, kiedy usta nie razem
a takich chwil bardzo mało.
Każdy milimetr mojego ciała
woła i krzyczy: chcę więcej
nie ma niestety wiecznej rozkoszy
na sobie czuje twe ręce.
Zapach cudowny, co przypomina
jak blisko byliśmy razem
wdycham i myślę jak tego pragnę
by stać się znów jednym ciałem.
Śni mi się często sen taki piękny
że razem to przeżywamy
było minęło, ale uwielbiam
śnić o tym, bo to wspaniałe.
Komentarze (2)
a ja myślę że każdy lubi mysleć co by było gdyby :)
Sny są dopełnieniem obiektywnie nieistniejacej
rzeczywistości, często wypływają z naszych marzeń,
ładnie problem ten ujęłaś to w swoim wiersz. gratuluję
pomysłu.