Cudowna niszczycielka
Widzę Twoje sukcesy,
jak cele osiągasz.
Pozwalasz dołączyć mi do rzeszy,
i dłonie do mnie wyciągasz.
Z radością twą pomoc przyjmuję
i zmieniam się diametralnie.
Pieczołowicie mur swój buduję,
nie myślę już racjonalnie.
Pomagasz mi stawać się lepszą,
bliższą ideału.
Choć wszyscy wciąż o tym szepczą
nam wciąż jest mało, za mało.
Może kiedyś, w przyszłości
euforia mnie ogarnie,
widać będzie mi kości,
będę chuda wulgarnie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.