Cygański tabor
Ten wiersz kiedyś tutaj był, ale go trochę zmieniłam i wyrównałam średniówkę, daję go, by stale nie być w zmowie z trudnymi tematami, bo głównie takie chodzą mi po głowie...
Tęczę z pawim piórem ukazało niebo,
zupełnie jak tabor pod nim wielobarwny,
który w ramkach wiosek, złotych pól
bezkresnych
płynie rzeką wozów - łódeczek
cygańskich.
Aż przepadnie w mackach ośmiornicy lasu,
gdzie zwierciadło stawu spije piękno
kobiet,
żeby później gorycz przy ognisku spalić
w melancholii ballad, z gamą duszy
romskiej.
Łkać, jak krople deszczu, z nadzieniem
tęsknoty -
za solidnym domem, z ceramiczną czapą,
z brakiem: nędzy, głodu, z agresją
pochodów,
lecz z dobroci przędzą i empatii haftem.
Za jaskółczym, czarnym, małym
klejnocikiem
zamieszkałym w wierszach cygańskiej
poetki,
której strofy często w filmach i tomiku
nawlekają gęsto koralików łezki.
Gdzie tamburyn dźwięczy blaszką
rozstrojoną,
kolorowych spódnic kielichy otwarte.
Warto byś się wsłuchał w balladowe
strofy
i popłynął romskim szlakiem nutek dawnych.
Wystarczy, że oczy choć na chwilę
zamkniesz,
byś poczuł czym karmi się dusza
cygańska.
***
https://www.youtube.com/watch?v=3_el7XxMgSg

wolnyduch

Komentarze (77)
Ciekawy temat, a wiersz przeczytałam z przyjemnością
:)
Bogatą mają duszę
https://youtu.be/kldpo7IBtQs
Wandziu
Ja też lubię tę piosenkę Maleńczuka,
jest pod wierszem :))
Jak widać lubimy ją obie :)
Dziękuję, dziękuję,
miłego wieczoru życzę, Beatko :)
Z prawd przyjemnością przeczytałam
Serdeczności Grazynko
Witaj Wandziu
Dziękuję serdecznie za czytanie,
za link również, zjarzę oczywiście.
Pozdrawiam ciepło :)
Zamiast komentarza
https://www.youtube.com/watch?v=3_el7XxMgSg
serdecznie pozdrawiam z podobaniem wiersza :)
Panie markizie/ markizie
nie wiem po co ta pani?
Na portalach mamy zwyczaj zwracać się do sibie bez
pani, pan, po imieniu można, jak najbardziej, owszem.
Raz jeszcze pozdrawiam i lecę w real.
Dobrego dnia życzę Jemu - panu markizowi, a może
markizowi, po prostu?...
Pani Grażyno
autorko
proszę o wybaczenie nietaktu
tak bardzo wczytałem się w Jej tekst, że niechcący
pominąłem
notatkę biograficzna autora
:))
Dziękuję Grzesiu za czytanie,
miło mi, że się mój wiersz Tobie poodba i nie jest dla
Ciebie zawiły...
Dziękuję za link, pozdrawiam Cię serdecznie :)
Witaj markizie
Miło, że zaszczyciłeś mnie swoją obecnością i
podzieliłeś się swoim odczuciem, msz 5 strofek, to nie
jest długi wiersz, klasycy pisałi znacznie dłuższe, a
zwiłość to dla mnie nowina, bo ja piszę w bardzo
porstym stylu i nie ma tutaj wersów pt. co autor ma na
myśli, jeśli metafory są zawiłe, to raczej w poezji
współczesnej, białej, ale nie u mnie, bo ja nie piszę
w sposób zawiły, czasem jeśli coś jest trudniejszą
metaforą, to daję objaśnienie, co jest zjawiskiem
rzadkim, ale rzecz jasna masz prawo markizie do
swojego odbioru, a tak poza tym, to może zwracaj się
bezpośerdnio do mnie, a nie do wszystkich?
To tak jak ja bym pisała -
komentarz markiza jest dla mnie dziwny, bo widzi
zawiłości tam gdzie ich nie ma, ale wiersze nie
polegają na tym, by w nich nie było żadnej metafory
czy żadnego porównania, to nie proza, a poza tym skoro
mój wiersz nuży, to podziwiam markiza,że poświęcił mi
swój czas.
Mnie częśto nużą zbyt banalne wiersze, bywa, że
powielają ten sam temat po raz setny, na dodatek
często pisane z błędami, co bardzo razi, choć wiadomo,
że nie ma ludzi nieomylnych, moją zmorą są literówki.
Raz jeszcze dziękuję za czytanie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia markizowi.
ostatnia moja "czytanka" o Taborze Cygańskim to była
powieść Alistaira MacLean'a, chyba o tym samym tytule
lubiłem, lubię jego twórczość...
utwór autora (w.d.)jest zapewne kolorowy i nowatorski
zaciekawia nietypowym tematem
ale i
mnie nuży długością zawiłością,
chyba za bardzo muszę się skupiać o co chodzi autorowi
?
wpadłem
napisałem o swoim odbiorze
to jednak proszę nie mieć mi za złe, że nie po myśli
odwiedzam autora czasami
ale
"recenzuję" gdy coś mnie bardzo zaciekawi
kiedy nie, bo nie doczytuję do końca
to nie zaczynam komentarza
ciepło pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=1pB8LkObALg
Ależ cudowny wiersz Grażyno i nie pisze tego przez
grzeczność.
Kłaniam się po romsku.
Dziękuję pięknie za wgląd
miłym Panom/Chłopakom -
Norbertowi i Bogusiowi.
To prawda, że Cyganie to jeden z niewielu narodów,
które żyją bez narzucania państwowości, może jeszcze
są nimi plemiona nad Amazonką, ale to już że tak
powiem coraz bardziej wymierający "gatunek"...
Fajnie, jeśli ktoś ma wspomnienia z nimi związane,
mnie niestety nie było dane mieszkać w ich pobliżu.
Pozdrawiam Was oboje serdecznie :)
W moich dziecięcych czasach kilka cygańskich rodzin
osiedliło się w naszym miasteczku. Przyjaźniłem się z
ich dziećmi, wspólnie bawiliśmy się w starej
poniemieckiej fabryce. Jednak z różnych przyczyn po
kilku latach zatęsknili za wolnym życiem i nas
opuścili. Bardzo fajny, ciekawy, refleksyjny wiersz
Grażyno. Dziękuję za miłą wizytę oraz życzenia,
serdecznie. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia
oraz udanego weekendu :)
Witaj Grazynko,
Cyganie to jeden z ostanich narodow, ktore (jeszcze)
zyja bez 'narzucenia' im zasad panstwowosci. Wolnosc
jest (powinna byc) przeciez wpisana w zycie kazdego
narodu, czlowieka. Smutne, ze 'zanikaja'.
Uwielbiam rytmy/piosenki i tance cyganskie.
Dziekuje Ci za ten pieknie skomponowany wiersz. :)
Pozdrawiam serdecznie z uklonami. :)