Cyklameny
gdy jesteś blisko czuję ciepło
przenika przez ubranie zniewala mnie
pulsuje niebezpieczną energią
potrzebuję jej jak ziemia deszczu
demonstruję znudzoną nonszalancję
stoicki dystans i angielską flegmę
trwam stabilizując strumień myśli
bardzo zajęty bawię się telefonem
krótki dotyk na który czekam
jest magiczną pieszczotą
nie do opisania i nie do pojęcia
dla zwykłego śmiertelnika
oceniam z bliska marchewkową szminkę
fantazjując kulinarnie na jej temat
złote bibeloty i cyklamenowe paznokcie
niepokojąco hipnotyzują czarują
bardzo powoli wyrównuję oddech
bez pośpiechu schodzą się ludzie
zaczyna narastać gwar rozmów
monitory migoczą na niebiesko
Annie
Komentarze (34)
lecz*
Nie banalnie o miłosci bardzo wrazliwej i delikatnej
/wksazuje na to tytuł - te kwiaty są piekne lecze
wymagajace i wrazliwe Łatwo jej stracić /
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy przekaz, miłość ma tyle kolorów, u ciebie
ważny nawet kolor szminki. Super! Pozdrawiam-)
Tylko powodzenia w rozwoju
należy życzyć
i w dalszych wierszach coraz cieplejszych relacji
Przepięknie z miłością pozdrawiam serdecznie;)
Witaj. Sa takie osoby, ktore roztaczaja magiczna aure,
obrazowo ukazujesz dzialanie tej aury i jednoczesnie
umiejetnosc opanowania emocji. Moc serdecznosci.
Czytałam go kilka razy. Jest magiczny. Myślę, że ci
ludzie niepotrzebnie się schodzą...zburzyli urok
chwili.
Pozdrawiam :*)
Pomimo, że jestem zwykłym śmiertelnikiem, rozumiem o
czym piszesz. Miłość, pociąganie i pożądanie stanowią
jedność.
Nawet, jeśli pod koniec życia miłości brakuje tych
dwóch ostatnich elementów, nie umniejsza to jej
wartości.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Pragnienie bliskości i ciepła można zauważyć w
wierszu.
Pozdrawiam serdecznie :)
ładny, miłosny przekaz wierszem z dedykacją+:)
pozdrawiam
Och miłość, miłość. Cóż robi z nami?
Po prostu ogłupia czasami. Uczy pokory
wobec życia. Wiele innych tajemnic ma do ukrycia.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Spokojnej nocy ;)))
witam ciekawie w tym wierszu pozdrawiam ciepło
jest takie słowo emanacja to rodzaj promieniowania
słowem,urokiem myślami miłością wręcz zapachami i to
wszytko zawarłeś w wierszu
Witaj:)
ja też jestem uzależniony od ...Anny:)
Pozdrawiam:)
to moja ulubiona strofa:
demonstruję znudzoną nonszalancję
stoicki dystans i angielską flegmę
trwam stabilizując strumień myśli
bardzo zajęty bawię się telefonem.
i jeszcze:
oceniam z bliska marchewkową szminkę
fantazjując kulinarnie na jej temat
a co to? faceci to od macochy?
:):):)