Cyklo cyklista i Rumejki
mijam tory z których zdjęto pociągi
w czasie dnia brzęczą już tu tylko puszki
po piwie
mam stale zmienne nastroje
dlatego w tej chwili odwiedzam
cmentarz
gdy widzę monument śmierci
życie wydaje się takie piękne
rdzawa cisza krzyży
ptaki mają prawo tu zaśpiewać
w powrotnej drodze przez Rumejki
napije się dobrej kawy
gram słodkich ciasteczek poprawi
nastrój
ach przejadę jeszcze rowerem
po sierpniowych łąkach
zagubiona zieleń
i te czekoladowe krowy
razem z motylami w kometkę grające
w oddali bociany zostawiają w
gniazdach
zmarłe arlekiny
Komentarze (6)
Bardzo obrazowo. Mi się podobało i plusa zostawiam:))
Taka specyficzna sielanka. Klimat, że hej.
szukałem na mapie na jednej są tory na drugiej
Lewickie-Stacja nie ma nie ma
rozumiem że to spostrzeżenia podczas wycieczki
rowerowej
Świetny, jak zawsze. A czekoladowe krowy grające w
kometkę z motylami - po prostu ujmujące.
Pozdrawiam.
Witaj
Piękny wiersz, udane metafory; "rdzawa cisza krzyży;"
najwyższa /moim zdaniem/ półka poetycka.
Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
- świetny wiersz.