Z cyklu: Opowiastki Ksykstusa
W jaki sposób pisane są instrukcje każdy wie, tak więc:
Właśnie go nabyłem i teraz instrukcję
uważnie studiuję.
Instrukcja obsługi ,,Ktoścosia".
Posiadanie "Ktoścosia" naszej
firmy"Niktnic" jest wspaniałą sprawą i
zapewnia wiele wrażeń, jednak Drogi
użytkowniku...
Zanim rozpoczniesz przygodę z tym produktem
martwej przyrody ożywionej zapoznaj się z
niniejszym tekstem:
Nasz wspaniały "Ktoścoś" służy do
wszystkiego i niczego, a przed rozpoczęciem
użytkowania należy dokładnie sprawdzić czy
już jesteś w jego posiadaniu.
Produkt aktualnie nieużywany powinien być
starannie niezabezpieczony i przechowywany
najlepiej bez przechowywania pozostawiony
samemu sobie.
"Ktoścosia" można prać i odświeżać tylko i
wyłącznie w kąpielach nie zawierających
płynów.
Wstępne namaczanie dozwolone jest wyłącznie
bez dostępu wilgoci.
Można odwirować przy wyłączonych obrotach
pralki.
Suszyć w stanie wskazującym na całkowicie
neutralną temperaturę, a najlepiej gdyby
jej wcale nie było.
Zbyt wysoka temperatura może spowodować
odbarwienie
bezbarwnej powierzchni i nie jest objęta
gwarancją.
"Koścosia" nie należy prasować, składać ani
zgniatać.
Może to spowodować deformację bezkształtnej
struktury i również nie jest objęte
gwarancją.
Naszego produktu najlepiej nie dotykać ,
nie używać, a będą się państwo cieszyli
wieloletnią jego użytecznością.
Życzymy państwu zadowolenia z posiadania
naszego wyrobu.
W imieniu zespołu produkcyjnego niniejszą
instrukcję podpisał:
Prezes - ,,Niktnic" - Spółka Bez Żadnej
Odpowiedzialności.
Argo.
Komentarze (11)
Nie bardzo wiem o co chodzi Wiktorze więc odnieść się
do tego co piszesz nijak nie mogę.
Pozdrawiam.
NiktNic spółka b.ż.o.
Czy wspomniana firma wytwarza też inne godne uwagi
wyroby? Jednak reklama towarów jest na Beju chyba
wzbroniona, więc lepiej nie odpowiadaj. ;)
W związku z zachowaniem na Portalu mojego komentarza
zamieszczonego niżej, oraz ze zdjęciem z łam
portalowych mojego wiersza ("Balladka" o odpadkach) -
między ktorymi dopatruję się istnienia mozliwości
nieprzypadkowych, stwierdzam jedynie, że próbuję
udowadniac sobie, ze Adninistrator naszego Portalu
jest (i stara się być) moderatorem, ksztaltującym
nasza refleksyjnośc i swiadomość,a nie osobą
pozbawiajaca nas prawa publikowania. - Jezeli
cenzura... (z czym można a czasami nalezy się zgodzić)
- to jaka? - i w jakim celu? - Komentaz moj - mogacy
byc odbierany jako kamyczek do ogrodu osobistego -
zostal zachowany... - dobry wiersz - cenzuralny -
zostal zdjęty. - Malostkowośc? - Nie sądzę... - A
jezeli to swiadoma prowokacja - dla rfleksji,
przemysleń, ze powiem - ideoawo "dla sprawy"? Mam
podstawy zakladać, ze tak moze być. - Napiszę o tym...
Argo: przepraszam, ze w tym miejscu sygnalizuję...
Pozdrawiam:)
napracowałeś się nad instrukcją, a to przecież
najważniejsze.
Z uśmiechem pozdrawiam :)
Za szczegółowe zapoznanie się z instrukcją serdecznie
dziękuję. :)
ha, ha!
ale fajniaste
Produktu nie widzialem, ale instrukcja wyglądda na
solidny wyrób. - I co wazne - napisana jet
sympatycznym atramentem, zeby można było poznać ją od
ręki.
Zatwierdzam! - Urząd so spraw Pubikacji i Widowisk.
Warszawa - ul. Mysia 4, pokój 4, Cenzor Starszy
Stopniem, Nazwisko: nieczyelne.
Cena uslugi - 345,99 PLN. Zgodnie z ustaleniem Cennika
- płatne gotowką:))
Pozdrawiam Argo.
Dobre :)
U nas w kraju nie tylko spółki są bez żadnej
odpowiedzialności. Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem:)
U nas w kraju nie tylko spółki są bez żadnej
odpowiedzialności. Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem:)