Czarne szyby
Bo jesteś... wiem o tym. Ale ciężko złapać mi Twoją dłoń.
Nie zawsze mogę zrozumieć
Twój krzyk zza czarnej szyby
Często nie dochodzą tu
Łomoty w ramę brudnej okiennicy
Nie widzę Cię w płatkach śniegu
Nie stoisz między wiatrami
Więc gdzie jesteś Kochany
Kiedy szepczesz mi do ucha
Że mnie kochasz i nigdy nie zostawisz
Powiedz mi proszę
Gdzie wtedy uciekasz
Gdy kłamiesz że jesteś
Jak wiele miejsc jest
W których kryjesz się przed światem
Jak wiele czarnych szyb
Oddzielających Cię ode mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.