Czarnej nocy rozpacz
Tak blisko ludzi tak daleki jestem
W jednej złej chwili odmaszerowałem
Dzieli nas wszystko od czasu po
przestrzeń
Odszedłem duszą odchodzę i ciałem
Nie pytaj czemu z mowy nienawiści
Wybieram słowa podobne do kolców
Żadnego cienia i żadnej korzyści
Odpowiedź przyjdzie lecz na samym końcu
Znamiona czasu zostawiam w zakrystii
Włożone głębiej echo je powtarza
Może tu jesteś może mi się przyśnisz
Jakiego znałem sprzed muru cmentarza
Oto pytania dlaczego i po co
Zadane zawsze kiedy jest po wszystkim
Skoro złudzenia karmię tylko nocą
A do obłędu doprowadzam zmysły.
Gregorek, 26.6.2021
Komentarze (6)
Poruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz naprawdę smutny, przeczytałem z przejęciem....
Pozdrawiam serdecznie +++
Wzruszający przepełniony smutkiem wiersz...
pozdrawiam
Dramat samotności pośród ludzi, ale myślę, że peelowi
zależy tylko na bliskości tej jednej jedynej.
Dobry wiersz, związany z samotnością i jej stanem,
często się zdarza, iż jesteśmy samotni w tłumie,
niestety.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Czytelnie o wyobcowaniu związanym z brakiem akceptacji
przez otoczenie
(do takiej interpretacji skłoniły mnie
wspomniane "kolce z mowy nienawiści").
Cierpienie płynie z przekazu.
Pozdrawiam Cię returnie:)