Czarodziej...
wiersz ten dedykuje przyjacielowi
.......Spotkałam czarodzieja...
w dziwnym miejscu
nierealnym.....
dal mi nadzieję na lata....
dał mi ciepło przy ,którym serce swe
ogrzałam
serdeczność i serce na dłoni....i choć mnie
nie znał przygarnął do serca
jak zbłakaną owieczke zagubioną pośród gór
zielonych...
zaczarował dusze mą
otworzył oczy na lepsze jutro
czy to czar..
czy moja wyobraźnia?
tak niewiele potrzeba do szcześcia
i ten palec na mych ustach
kiedy chcialam powiedzieć
....tyle słów niewypowiedzianych....
nie muszę mówić
zbędne są słowa
spojrzenie w oczy
odbicie duszy
ta powieść nadal się pisze.....
Bystrooka

Bystrooka



Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.