czarodzieje bardziej ludzcy...
czy są na świecie czarodzieje
czarodzieje bardziej ludzcy
zamieniajacy strach i lęk
w motyle własnych pragnień?
marzy mi się uśmiechu czar
i bezczas...
czy potrafisz cofnąć życie
choć na chwilę?
przeżyć po raz wtóry
pierwsze odwzajemnione ciepło ramion,
mętliki w głowie,
trzepoty serc…
łaskoczące od środka
jakby serca miały skrzydła?
pwiedz mi...
jak to jest z tym powrotem do
przeszłości?
czy można?
czy wolno?
czy dam radę podźwignąć
ten dwudziestoletni bagaż
wspomnień
i
sekretnych,
pamiętnikowych
zapisków?
zowu się boję…
drosłości i odpowiedzialności…
zrzucam więc nieśmiało winę na
los…
karcąc za to siebie…
zapominam,
że przeszłości nie da się wymazać
ani powtórzyć
zapominam,
że teraźniejszość buduje
przyszłość…
proszę
tylko się na mnie nie złość…
Komentarze (4)
Mam nadzieję, że się nie zezłości za tak szczere
wyznanie
intencją wiersza jest uwierzyć w powtórzenie to takie
wzniecone na powrót marzenie Gdy uczucie trwa to
tworzy się bielmo zapominamy,że nie da się to kiedyś,
bo pragniemy teraz Wiersz o odtworzeniu zachwytu w
życiu mimo realnego losu co upomina Myślę,że jednak
coś zostało z tamtym lat i wciąż tego szukamy,nieraz
całe życie i czasem to szczęściarze odnajdują:) Wiersz
szczery,bezpośredni Żyje, bo czystym, pięknym uczuciem
przekonuje
Kapkę "przepoetyzowane".."motyle własnych pragnień"
itd.."Czar uśmiechu" - dopełniaczówką.."trzepoty serc"
także..Odnoszę wrażenie, że Tobie potrzebny nie
"bezczas" a wehikuł czasu :).. M.
se ne vrati...powroty do przeszłości czasem niosą ze
sobą ryzyko, ale może warto mieć na czym budować
(dobre wspomnienia )