Czarownicą na zawsze
Autentyczne, bo jakoś teraz mijają dwa i trzy lata i trochę ponad, co w pewnych ramach było tak wiele zjawisk.
"Czarownicą na zawsze".
10.10.2021r. niedziela 10:23:00
Czarownicą na zawsze,
Cyganką też,
Bo cyganiła mnie ta kłamczucha.
Tuliła i szeptała do ucha
Jakże nie stworzone rzeczy,
O niesłychanych zdarzeniach.
Jak się zorientowałem w czym rzecz,
Nie dałem po sobie tego poznać
Tylko trochę brnąłem w to,
By odzyskać co moje.
Jednak jej natura w piekle
I tak cwanie mnie wykolegowała.
Mimo wszystko myślę, tęsknię.
Mimo wspomnień,
Bo ciężko znaleźć te lepsze
Wybaczyłem
I znów bym ją przytulił.
Mimo, że to tylko koleżanka z pracy.
Czas zagoił,
Lecz niewyleczony jestem.
Zagoiło się to, że dałem jej zarobić,
A ona przeszło drugie tyle okradła.
No i nie wyleczyłem się z niej.
Wciąż myśli powracają!
Miło :)
Komentarze (1)
wpadłeś jak śliwka w kompot i to na całego.