Czas
Zamykam oczy w ogromnej ciszy
Bezszelestnie ktoś nade mną staje
Marzenia me bezustannie liczy
Aż w końcu świt nastaje
Po przebytym dniu monotonności
Opacznie nakrywam na siebie koc
Do utraty przytomności
Czekam aż nastanie noc
Przez ciało me przechodzą dreszcze
Oddech czyjś na szyji czuje
Jakie marzenia jeszcze weźmie
Po którym się teraz snuje
...To czas, który ucieka wraz z
marzeniami
Niespełnionym puchem okrytymi
Pozostawia serce ze wspomieniami
Czas... Który jednak jest niesamowity
Choć tak szybko mi ucieka
To jednak goi rany moje
Choć na nas nie poczeka
Wie, że zapukam w serce Twoje
Komentarze (2)
Czas goi rany i daje nadzieję. Staraj się pisać moje
zamiast "me" ładniej brzmi. Pozdrawiam :)
Czas jest przyjacielem i wrogiem jednocześnie, jest
ratunkiem gojacym rany boleśnie i choć wziąż mija to
jednak istnieje, tylko czekać aż problemy rozwieje:)
niezły wiersz, bravo:) i do tego refleksyjny