Czas
Wiersz napisany na 60 urodziny mojej babci.
Jeszcze niedawno młodość za nami wędrowała,
świat wydawał się taki piękny i prosty.
Wszystkie chwile były lekkie jak motyle,
a my cieszyliśmy się sobą.
"On" wtedy wolno i bezpiecznie leciał za
każdym naszym krokiem, wtedy jeszcze
niewinnie i spokojnie.
Później było różnie.
Życie sprawiało tyle problemów, tyle
niepowodzeń.
Często wpadaliśmy w dołki wykopane przez
naszych nieprzyjaciół.
A "On" nawet wtedy się nie zatrzymał,
choć czasami wydawało nam się inaczej.
Kiedy zrozumieliśmy juz na czym to wszystko
polega było nam lepiej. Nasz cel był coraz
bliżej, wkońcu go dosięgneliśmy.
"On" zaś zaczął gonić nas coraz szybciej
na zegarku i kalendarzu.
Teraz wiemy co to jest życie.
Poczuliśmy jego goszki i słodki smak.
"On" nadal nas goni i nigdy się nie
zatrzyma.
Jest naszym wrogiem, ale możemy się z nim
zaprzyjaźnić. Choć zabrał nam młodość i
lata to jednego nie zabierze nam
nigdy-wspomnień, które są częścią nas,
które sprawiają, że ciągle czujemy się
silni i młodzi,
które w chwilach ciężkich napełniają nas
radością. Z nimi żyje się lepiej, a
szczególnie wtedy, kiedy po piętach depcze
nam "Czas".

Arabelka

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.