Czas
w słońcu żniw
wycięto w pień
całe plantacje
jedno maleństwo
uszło cało
kroplą ku ziemi
po listku spływa
aby już jutro
zatętnić w chlorobiegu
wśród połamanych pędów
rozjaśnia róży blask
czerwienią zakwitły drzazgi
autor
sense
Dodano: 2019-03-07 23:44:07
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Skłaniasz do refleksji.
Pozdrawiam.
Marek