Czas cichych unicestwień
Poczęci i zbici zaraz na starcie
Wyjęci poza scenariusz
Bez gaży i roli głównej
Czas cichych unicestwień
Gniją ciała i dusze
Zginęli ze złej ręki
Zatrzymali ich serca
Rzeźnicy-feministki i politycy
Czas kolejnej serii
Widok żalu tych co rozpadają się w pył
Dla nich randez vous
A dla morderców niekończące się upiorne
deja vu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.