Czas nas goni...
Życie przed siebie pędzi.
Czas do kresu nas goni.
Wokół wszystko zmienia.
Uciekają i rodzą nowe
doświadczenia.
Po latach ufność dziecka
została zaprzepaszczona.
Zwiększoną wrażliwością
i czujnością zastąpiona.
Widziałam wiele.
Przeżyłam dobre
i złe chwile.
Rodzące się życie,
nagłe śmierci przybycie,
smak bogactwa i biedy,
sukcesy i zdrady.
Wesoło się bawiłam,
ale w nocy też,
łzy w poduszkę roniłam.
Mimo przeciwności losu,
zachowałam serce czułe
i moc życzliwości.
W jesieni życia pragnę
szacunku i bliskości.

@Krystek




Komentarze (5)
Tak bardzo daje do myślenia.
Czas goni przyspiesza działania a nas ubywa ...
Życiowe refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :)
dobra refleksja nad życiem z celnym zakończeniem.
Dziękuję za miłe słowa. Życzę samych radosnych chwil.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Znakomity wiersz. Bliskości i szacunku życzy sobie
człowiek przez całe życie. Pomimo utraty ufności
dziecka peelka zachowała czułe serce i życzliwość. To
dobrze, bo nie zawsze tak się dzieje.
Pozdrawiam serdecznie. :)