Czas pojednania
Nadchodzą święta
ile wyciągniętych dłoni
zawiśnie w próżni
mimo najlepszych chęci
ile łez zostanie wylanych
nadaremno
autor
pietras
Dodano: 2018-12-13 11:33:51
Ten wiersz przeczytano 1451 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Za Nureczką pozwolę dziś sobie,
słowo, w słowo.
Dobranoc Pietras:)
Zwięzła, szczera i bolesna to prawda.
Uczmy się bezinteresownie i otwarcie wyciągać dłoń.
Ciekawa miniatura będąca jedną wielką puentą :)
Pozdrawiam refleksyjnie
Czasem to tak smutny czas...nie zawsze zasłuźony...
pozdrawiam serdecznie
Nie tak wyobrażam sobie święta. Zróbmy wszystko, by w
tym szczególnym czasie niezgody puścić w niepamięć i
próbować się pojednać, życząc sobie i bliskim
wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam :)
A ile falszywy zyczen zostanie zlozonych, bo taka
tradycja a serce to jakby z boku, potrzebna refleksja.
No tak...nie inaczej
Tak będzie, szkoda:(((
Pozdrawiam
Dziękuję za komentarze.
niestety, masz rację...
+:-)
Może ktoś po przeczytaniu tej miniatury, pochwyci
wyciągniętą w jego kierunku dłoń. Miłego wieczoru:)
Piękne mini, pozdrawiam :)
niestety...
Nie jedna dłoń wciąż samotna bez uścisku pojednania
zostanie
Nie jest żadną sztuką jednać się
krótko przed
i w czasie świąt a po świętach co?
Szanujmy się, pomagajmy i cieszmy życiem
prze cały rok...
Pozdrawiam. Miłego dnia :)